wtorek, 30 grudnia 2014

grog starego marynarza na chłodek za oknem

za oknami może mało  śnieg ale jest  dośc mroźno, na takie chłodne wieczore szczególnie polecam grog :), zaserwowany moim gościom chwilę przed wyjściem na mróz okazał się strzalem w 10 :)

0,5 l wody
2-3 ziarenka ziela angoelskiego
6-8 ziarennek czarnego pieprzu
10 gośdzików
kawałek cynamonu
sok z 1 cytryny
kawałek skórki z cytryny - może być z pomarańczy
0,5 kg cukru - ja wolę  bardziej wytrawny daję max 25 dkg
1 l czerwonego wytrawnego wina
0,3 l rumu

do wody wrzucamy ziele, pieprz, sok z cytryny,cytrynę, goździki, cynamon i  cukier - zagotować
Wlać wino i  rum -  zagotować ale bardzo ostrożnie żeby nie zakipiało. 

Podawać na ciepło :)

czwartek, 25 grudnia 2014

Karmelowe ciasteczka bez karmelu


Przepis dostałam od Kingi :) prowadzącej bloga http://jezynowychrusniak.blogspot.com/

Ciasteczka robi się równie szybko jak znikają. 

Polecam do kawki idealne na ciepło i smaczne wystudzone choć szczerze mówiąc znikają tam szybko że .... Zrobiłam z podstawowej porcji bo testowałam :) i to  był ostatni raz z pojedyńczej porcji :). No ok podaję składniki:

200 g miekkiego masła
200 g curku
1 łyzka płynnego miodu - ja dałam 2 i były mocno karmelowe a co :)
1 łyżeczka sody
300 g mąki
szczypta soli



Masło miksujemy z cukrem, dodajemy mąkę, sodę, miód i szczypte soli. 
Zagniatamy ciasto i dzielimy na 4 części. Z każdej formujemy wałek i  układamy na blaszce - pamietajcie o spotych odstępach bo ciasto sporo rośnie, ja o tym nie wiedziałam i się nieco posklejały :(, każdy wałeczek delikatnie spłaszczamy i pieczemy w  170 st ok 15 minut. 
Po wyjęciu jeszcze gorące wałeczki kroimy pod skosem - jeżeli dacie radę czekacie aż wystygną :) hahaha. 

wtorek, 9 grudnia 2014

Ciasteczka czekoladowe z czekoladą

:) kolejny rewelacyjny przepis, niestety nie pochodzi z moich zbiorów aczkolwiek na stałe w nich zagości :), dostałam go od Kingi która też prowadzi bloga jezynowychrusniak.blogspot.com  zapraszam do zaglądania pojawiają się u Niej cuda i jakie smaczne :)

 te maleńkie ciasteczka są moocno czekoladowe i chrupiącej skorupce z cukru i z kremem czekoladowym, kto nie lubi czekolady niech nie testuje ;)

za Kingi przyzwoleniem podaję przepis na te cuda ;


300g mąki
120g kakao
6 łyżek cukru
szczypta soli
2 jajka
240g masła -miękkiego
2 łyżki smietany - ja dałam kwaśna bo taką miałam :)

dodatkowo
cukier najlepiej gruby do wypieków
2 łyzki masła
2 łyzki miodu
100g gorzkiej czekolady


jajka, sól, miekkie masło i  smietanę miksujemy, dodajemy mąkę wymieszaną z kakao i wyrabiamy na jednolite ciasto. 
Z powstałej gładkiej masy formujemy kuleczki wielkosci orzecha włoskiego i obtaczamy w cukrze, układamy na blaszce w odstępach troche nam urosną :)
Przed włożeniem do  piekarnika robimy w każdym ciasteczku wgniecenie na krem. 
Pieczemy ok 15 minut w 180 st u mnie z termoobiegiem  :)

Przygotowanie kremu, wszystkie składniki do miseczki i do mikrofalówki, jak nie macie to w kapieli wodnej do rozpuszczenia, dokładnie wymieszać - jeżeli masa jest zbyt lejąca wstawcie miseczkę na chwilę do lodówki. Przekładamy do  rekawa i dekorujemy ciasteczka. 

Jak pisze Kinga możemy je schować do puszki, nie chciałam w to wierzyć, ale masa ładnie stężała i  można je uchronic przed nalotem ciasteczkowych potworów :)

Polecam

Asia, mniam

Maślano korzenne ciasteczka Mojej Mamy

Wspomnienie z dzieciństwa, kto  go  nie ma? chyba każdy jakieś ma :) i to własnie jest wspaniałe, u nas w domu nie było Świąt bez ciasteczek pieczonych przez Naszą Mamę, Mama piecze je do dziś, a ja i moje Siostry staramy się zachować ta tradycję :)

Dzisiaj ciasteczka maślane z nuta korzenną - u mnie koniecznie sklejane jedno z drugim dżemem truskawkowym i zdobione :)


50 dkg mąki
25 dkg masła
25 dkg cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka przyprawy do piernika
2 żółtka
1 całe jajko

dżem truskawkowy jako klej do ciasteczek ;)


wszystkie składniki wyrabiamy na jednolite ciasto, wałkujemy partiami i wycinamy nasze ciasteczka, najlepiej do pary nie zostanie nam pół miski takich których nie polepimy. 
Pamiętajcie żeby ciasteczka były dość cieńkie bo będziemy je sklejać :)
Pieczemy w 180 st do lekko złotego koloru :)

Studzimy i zabieramy się za sklejanie, najlepiej kupić dżem bez kawałków owoców będzie łatwiej i u mnie od kiedy pamiętam zawsze truskawkowy :)
po sklejeniu dekorujemy wz uznania i do puszeczki :)

Miłej zabawy czekam na Wasze komentarze pod wpisem 


pozdrawiam, Asia mniam


wtorek, 18 listopada 2014

Pierniki świąteczne Asi

Przepis dostałam dawno temu  jak  jeszcze i tu proszę się nie śmiać śpiewałam w chórze :)
Gerdzia zrobiła pierniczki na jedna z imprez i ujęły mnie za serce, mięciutkie, pulchne i mega smaczne :) 
Polecam Wam z czystym sercem, tobie Gerdziu dziękuję.


1 kostka margaryny
2 jajka
1/2 szkl wody
1 łyżka kawy naturalnej
2 łyżki kakao
1 opakowanie przyprawy do piernika (40g)
750 g mąki
słoik miodu o poj 0,30 kg
1 łyżeczki sody oczyszczonej + odrobina wody do  jej rozmieszania
250 g cukru


Margarynę, wodę, kawę, miód, cukier, kakao i przyprawę do pierników zagotować. 
Zdjąć z pieca i wsypać ciągle mieszając makę - dobrze ją wmieszać.
Odstawić na 15 minut do lekkiego wystygnięcia. Teraz dodajemy 2 jajka i sodę rozpuszczoną w małej ilości wody i mieszamy, mieszamy, mieszamy no dobra wystarczy :). 
Ciasto studzimy i wstawiamy do  lodowki na 2 dni,  nie mniej wierzcie mi  to  jest  im potrzebne :)
Zdąrzyłyście posprzatać przed pieczeniem :), no to  do  pracy wyrywamy po kawałku ciasta, stolnicę podsypujemy delikatnie mąka, wyrabiamy lekko, rozwałkowujemy na grubość ok 0,5 cm nie mniej bo będą suche :)
wycinamy pierniczki :) układajac na blaszce pamiętajmy że urosną i  zostawiamy pomiędzy odstępy. 

Pieczemy w 180 st - 10 minut :)

i gotowe, studzimy i kratce i zabieramy się za to  co  lubię najbardziej dekorowanie. 

Udanej zabawy Wam życzę, mniam



ps. pierniczki nie wymagają leżakowania, są przepyszne i znikają nawet bez upiększania. Pamiętajcie o tym jeżeli macie łasuchy piernikowe w domu ;)

jeżeli chcecie żeby pierniki miały delikaty zapach suszonych śliwek to:) do puszki na dno wkładamy papier śniadaniowy kilka sliwek i znowu papier na to układamy pierniczki, możecie pwtórzyć w polowie puszki :)

zapowiedzi świateczne :)
 migdałowe ule z masą zabajoną
 twarde domki z piernika do gorącego kakao lub czekolady
 domek z piernika 
 mega święteczne ciasto z suszonych owoców
filcowe anioły

środa, 22 października 2014

Paluszki, paluchy, paluszyska :) Halloween

Paluchy czarownicy 

225 g miękkiego masła
3/4 szkl cukru pudru
1 jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (nie masz pomiń cukier waniliowy to nie to :))
1 łyżecza aromatu migdałowego
2 i 2/3 szkl mąki
1 łyżeczka soli
1 łyżecza proszku do pieczenia
ok 40 migdałów :), 


wszystko oprócz migdałów mieszamy, zagniatamy w kulę i na 30 minut do lodówki :)

po tym czasie odcinamy kawałeczek formujemy rulonkik cieńszy od naszego palca - urosną :)
kroimy na odpowiedniej dlugości kawałki - nasze przyszłe paluchy, formujemy kostki i zmarszczenia skóry brzegiem noża np i wklejamy migdałek :), zachowajcie odstępy podczas układania na blaszce bo rosną:)

piekarnik nagrzewamy

Pieczemy ok 10-12 minut w 180 st

Jeżeli przy przekładaniu migdaly Wam odpadną :) dodajcie drapieżności i pod migdał dajcie odrobinę dżemu np malinowego i wklejcie, rewelacja mmmm, 

Powodzenia, pamietajcie o onkursie :)

pozdrawiam Asia, mniam

wtorek, 7 października 2014

Batony energetyczne

batony energetyczne - nie mylić z dietetyczne  :)


2 szkl płatków owsianych,
1/2 szkl mąki,
1/2 łyżeczki soli,
2 łyżeczki cynamonu,
1/2 szkl brązowego cukru,
1 jajko,
1 dojrzały banan
1 szkl bakali (daktyle- bez pestek, figi, morele, rodzynki, żurawina)
bakalie zmiksować w blenderze -ja po zmiksowaniu dodaję banana i jeszcze raz mielę.
w misce mieszamy wszystkie składniki oprócz bakalii, mieszamy dodajemy bakalie i wszystko łączymy.
wykładamy na blachę  26/26 wyłożoną papierem
pieczemy w 175 st bez termoobiegu ok godziny (to zależy od Waszego piekarnika)

po upieczeniu wyjmujemy z blaszki i kroimy na małe batoniki, wystudzone pakujemy w sreberka – ‚jak świstak’
i przechowujemy w lodówce :)

ps, ja mam duża blachę 27/ 35 i chciałam żeby batony były grubsze więc wszystko zrobiłam podwójnie :)
oczywiście proszę o zdjęcia i komentarze po wykonaniu, :)

czwartek, 2 października 2014

Muffinki szpinakowe z fetą i ....

Kochani, ploteczki na ogródku z Sąsiadką Kasią są suuper, a wymiana przepisów i pomysłów jest mega fajna:)


ostatnio była wymiana przepis na zupę dyniową :) za muffinki szpinakowe Kasi, wierzcie mi  a najlepiej zróbcie są super, na ciepło z masełkiem czosnkowym oczywiście domowej roboty, na zimno jak to mówi Kasia z sosem czosnkowym - po mojemu maczanki ;)


składniki:

250 g pokrojonego świeżego szpinaku
350 g mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 duże jajka
60 ml oleju
250 ml jogurtu naturalnego
250 g fety tłustej - pokroić w kostkę
gałka muszkatołowa i pieprz dla nadania smaczku


Szpinak ugotować w osolonej wodzie, dobrze odcedzić. 
Fetę pokroić w kostkę, jajka ubić z jogurtem i olejem. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Dodać suche do  mokrych i wymieszać. Wmieszać szpinak i fetę, dodac przyprawy do  smaku. Nałożyć do wyłożonych papilotek. Piec 25 minut w 180 st. 


Masło czosnkowe:

ok 60 g masła miękkiego, 2 przecisnięte ząbki czosnku i odrobina soli, wymieszać.


Smacznego, mniam


sobota, 27 września 2014

Zupa dyniowa z curry

 Zupa dyniowa, pychotka na jesienne dni :)
                                     


ktoś ma ochotę to zapraszam. Kiedyś Sąsiadka przyniosła wieczorkiem garnek zupy na rozgrzewkę i próbę :), była tak pyszna że ... wpisała sie na stałe w nasze jesienne menu:),


składniki

0,5 kg dyni
2 średnie ziemniaki
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
1 litr rosołu - może być z kostki
4 łyżki oliwy
łyżeczka carry - ja uwielbiam smak tej przyprawy więc dodaje 2 .. lub 3 :)
sól, pieprz, cukier do smaku

żółty ser w kostce, 
grzanki - najlepsze takie zrobione na masełku chrupiące i pachnące :)


cebuę i czosnek pokroić i zeszklic na oliwie -  nie spalcie czosnku bo będzie gorzkie, 
dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki i dynię - lekko obsmażamy. 








Zalewamy rosołem i gotujemy do czasu kiedy dynia i ziemniaki będą miękkie. 

Miksujemy i doprawiamy do  smaku solą, pieprzem i odrobiną cukru - nie pomijajcie cukru może to dziwne ale on zmieni smak na lepsze. Dodajemy curry w ilości jaka lubimy im więcej tym pikantniejsza zupa :), pamiętajcie o dzieciaczkach jeżeli tez mają ją jeść :)). 
chwilkę gotujemy i ... do łyżek czas start ;)


na talerz kładziemy starty na drobnych oczkach żółty ser, zalewamy gorącą zupą a na górę wsypujemy grzanki,

ps. u mnie podwójna porcja sera dla Męża (góra, dół)


Smacznego, czekam na Wasze komentarze tu na blogu :)


Pozdrawiam Was, mniam

niedziela, 14 września 2014

Cinnabon rolls Asi, lub jak kto woli cynamonki


osoby z którymi wczoraj spędziłam wspaniałe popołudnie przepraszam, nie miałam juz siły wczoraj pisać :),  dopadło mnie przeziębienie :( mam nadziję że szybko minie i zaszaleję w temacie kolejnym  - Dynie :)

kto był ten jadł, mam nadzieję że smakowały

składniki na ok 15-16 szt:)

1 szkl ciepłego  mleka, 
2 jajka
1/2 szkl cukru
10 dkg roztopionego masła
szczypta soli
4 szkl mąki
1 budyń waniliowy
1 opakowanie suchych drożdży (7g)

Nadzienie:

1 szkl brązowego cukru
2 czubate łyzki cynamonu
pól kostki bardzo miękkiego masła

Polewa:

serek twarogowy 20 dkg
aromat waniliowy
1/2 szkl cukru pudru
8 łyżek miekkiego  masła - opcjonalnie (ja nie daję)


drożdże rozpuścić w ciepłym mleku  z cukrem, dodać masło, sól, jajka, budyń i mąkę, wyrobić ciasto, 
Będzie klejące, ale nie dosypujemy mąki - potem będzie piekne i puszyste :)
pozostawiamy do  wyrośnięcia na 1,5 do 2 godzin pod ściereczką

do  wyrobienia podsypujemy delikatnie mąką ciasto wygląda tak 


rozwałkowujemy na grubośc 1,5 cm i rozsmarowywujemy na min miękkie masło


w miseczce mieszamy brązowy cukier z cynamonem i rosypujemy na cieście
zwijamy dłuższym brzegiem w rulonik - ściśle 
kroimy na plastry grubości 2- 3 cm i układamy na blaszce wysmarowanej masłem
zostawiamy troche miejsca pomiedzy krążkami  bo jeszcze urosną :)
odstawiamy na 30 minut przykryte ściereczką

po tym czasie wstawiamy do nagrzanego piekarnika 
pieczemy ok 12-15 minut w 180st
pilnujemy żeby się nie spiekły, nie wydłużamy czasu pieczenia 

bo będą suche wióry :)


o i się upiekły .... ciepłe są najlepsze


składniki na krem miksujemy i polewamy jeszcze ciepłe ciastka

ja posypałam mieszanka orzechów - ale to juz podpatrzyłam w cukiermi 
najlepsze są orzechy Pecan
wierzcie mi dla tych ciastek orzechy to tylko dekoracja :)


Smacznego:), podzielcie się swoimi dziełami, 


co powiecie na rozpoczęcie sezonu co zrobic  z Dyni ?



piątek, 5 września 2014

moje ulubione ciasto Marchewkowe

dokładnie osiem lat temu podczas wizyty u mojej Siostry w Londynie odwiedziłyśmy słynna kawiarenkę Starbucks-a, mniam kawa pychota, ale ciacho które wybrałam było strzałem w dziesiątkę :), długo szukałam przepisu który bylby idealny i ... znalazłam. 
Ciasto jest mega pyszne, pełne smaków, łączy w sobie smak słodkiej marchewki, ananasa, moreli i kokosa. Jest wilgotne a polane kremem z serka to rozkosz dla podniebienia. 

nie wierzycie? przekonajcie się sami i podzielcie się swoimi odczuciami czekam na komentarze na blogu :)



Ciasto marchewkowe :

4 jajka, 
400 g cukru brązowego
300 ml oleju
400 g marchewki startej na drobnych oczkach
100 g posiekanych orzechów włoskich
10 szt suszonych moreli, drobno pokrojonych
100 g wiórków kokosowych
150 g drobno pokrojonego ananasa z puszki
400 g mąki
po 2 łyżeczki cynamonu, sody i soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia

polewa: 
200 g serka Philadelphia
400 g cukru pudru (ja daję max 250 g)
100 g miękkiego masła 

serek zmiksować z masłem dodac cukier i wymieszać, odstawić do  lodówki do czasu lekkiego wystudzenia ciacha :)

samo wykonanie ciasta nie jest  trudne pomimo ilości składników więc do pracy :)
ubić jajka z cukrem w misce ok 5 minut :), małym strumieniem wlewam olej i dalej mieszam mikserem. Teraz tylko kolejno dodajemy składniki i mieszamy :), dodajemy: orzechy, ananasa, morele, wiórki kokosowe i mieszamy :), dodajemy wymieszaną i przesianą mąkę z cynamonem, soda, proszkiem i solą. Dobrze wymieszajmy na oniec dodaje starta marchewkę ponownie mieszam i .. teraz tylko do foremki i pieczemy. 
Ciasto przelewam do wysmarowanej i oprószonej mąką formy prostokątnej 35/25 cm. Piekę w 150 st  1 godz. 
studzimy ciasto i smarujemy kremem i już :),  jeżeli macie ochotę możecie ozdobić dodatkowo

jeżeli macie wrażenie że kremu jest dużo możecie przekroic ciasto i przesmarować wewnątrz, ja jednam lubię jak krem jest na wierzchu :) mniam
jest syte, dlatego jeżeli coś zostanie przechowujcie w lodówce. 



ps.  ja dodałam barwnika do kremu, ale wiecie ja juz tak mam coś trzeba zmienić ;)

Smacznego :) 

niedziela, 31 sierpnia 2014

Runo leśne, rewelacyjne i zaskakujące ciasto, polecam


Runo leśne jak wiecie ma kolorki omszałe, mniej lub bardziej, ja ciasto w przy pierwszym wyszukiwaniu jem wzrokiem :), hm no coż taka już dziwna jestem musi mi  się podobać żebym przetestowała. 
Tak było i tym razem kolor mnie powalił i .. zrobiłam na 7 rocznicę ślubu upiekłam to cudo i .. zapisałam w zeszyciku, tak w zeszycie nie na kompie :) pod komentarzem pycha :)

Ciasto jest mega wilgotne, ma piekny kolorek i ... smaczne


no i  teraz niespodzianka :)

450 g mrozonego szpinaku
1 i 1/3 szkl cukru 
3 duże jajka
1 i 1/3 szkl oleju
2 szkl mąki krupczatki
3 łyżeczki proszku do pieczenia

dodatkowo:

300-400 ml smietany kremówki 36%
2 fixy 
cukier waniliowy

ja nie byłabym sobą i zmieniłam 2 fixy na serek mascarpone 1 opakowanie 

owoce u mnie:
borówki, suszona żurawina, kilka ziaren granatu (łacznie 1 spora garść) 


szpinak rozmrozić i odsączyć
zmiksować pożadnie jajka z cukrem 
wolno wlewać olej i wymieszać
wsypać mąkę z proszkiem i wymieszać - zrobilam to na najniższych obrotach miksera
dodać szpinak i wymieszać łyżką

Masa jest gęsta i ciężka i taka powinna być :) spokojnie

dno tortownicy o średnicy 24-25 cm wyłożyłam papierem do pieczenia, wlałam masę i wstawiłam do lekko nagrzanego piekarnika 

180st - ok 1 godz (do suchego patyczka)

wystudzić do zimnego :), cierpliwości

ściąć górę i pokruszyć

śmietanę ubić jak wolicie z fixem lub ubic i wmieszać serek wg uznania
posmarować wierzch ciasta opruszyć okruchami - lekko je egniotłam w masę 
ozdobić owocami 


smacznego



pieczcie, jedzcie i kosztujcie, komentarzy nie żałujcie :) ale mi  się napisało czekam na Wasze dzieła

piątek, 22 sierpnia 2014

Jabłecznik z budyniem... mniam

witajcie,
poszalałam po wakacja i zrobiłam kilka zmian kolorystycznych w naszym mieszkanku :), no i  jak przystało na świezo pomalowana kuchnię musiałam coś upiec, bo jak wypic kawę bez kawałeczka ciasta :), 
na zdjęciu wersja z gruszkami, tak jak pisałam sok poszedł w ciasto :), myslicie że się zmarnowało nie było przepełnione gruszkami i sokiem :), ale polecam zmniejszyć ilość w przypadku gruszek jak poniżej  :)


dla zainteresowanych przepis :)

na ciasto:

450g mąki tortowej
    1 jajko + 2 żółtka
250 g masła  miękkiego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki gęstej śmietany

w/w składniki zagnieść podzielić na 2/3 i 1/3 odlożyć na 2 godzinki do  lodówki

2 opakowania budyniu waniliowego słodzonego
750 ml mleka
1,5 kg jabłek
3 łyżki cukru

- 2 opakowania budyniu waniliowego słodzonego ugotować w 750 ml mleka - budyn ma być ciepły :)
- prostokątną blaszkę wysmarować i opruszyć mąką - nie dajemy papieru do pieczenia - wierzcie mi    przetestowałam :)
- rozgrzać lekko piekarnik
- 1,5 kg jabłek obrać i pokroić w sporą kostkę wymieszać z 3 łyżkami  cukru.


- większą część ciasta wyjąć rozwałkować i  wyłożyć nim blaszkę,
- ponakłuwac widelcem, wyłozyć jabłka, zalać cieplym budyniem.
- na budyń zetrzeć na grubych oczkach mniejszą część ciasta.


Piec w 180 st przez ok 45-50 minut

wystudzić, ciasto jest najsmaczniejsze kiedy jest zimne :)


ps, druga wersja była z gruszkami, ale podczas pieczenia puszczają bardzo dużo soku dlatego jeżeli chcecie przetestować to 1 kg gruszek pokrojonych w ósemki wystarczy  :)



poniedziałek, 11 sierpnia 2014

koszyczki z wikliny ekologicznej, super zabawa

jak juz wiecie wróciłam z wakacji, nieprzypadkowo byłam w Darłowie, mieszka tam Anna Grabowska :), dziewczyna z głową pełną szalonych pomysłów, dzięki  Ani nauczyłam się kręcenia rurek i wyplatania koszyków, efekty hm , oceńcie sami :) Ani dziękuje za instruktaż - mam nadzieję że bardzo Cię to szkolenie mnie nie zmęczyło :)


dwa mniejsze zrobiłam ja :) większy z cudami to dzieło Anny Grabowskiej

Galaretka jeżynowa z winem musującym pychotka

witajcie kochani, wróciłam po  wakacjach i  zabieram się za zaległosci oraz przygotowania stoiska na tegoroczne dożynki :)

wczoraj późnym wieczorkiem poczyniłam kilka słoiczków galaretki jeżynowej z winem musującym :)
jest przepyszna szczególnie do świeżej chałki ;)





a oto i  przepis :)

1,5 kg jeżyn
0,5 l czerwonego wina musującego
sok wyciśnięty z 3 cytryn
1 opakowanie cukru żelującego 3:1

jeżyny opłukać i  osuszyć, dodac wino, zmiksować
przetrzeć przez sito, do  powstałej masy dodać sok z cytryn i cukier wymieszać
zagotować jak  na opakowaniu cukru, 
przelac do  słoiczków i wystudzić 

gotowe

sobota, 5 lipca 2014

obiecuję poprawę :)

Kochani,

dawno mnie nie było, ale dzieci jedno po drugim , ospa - bleee, mam już dość :(,
no i torty i torciki wysypały się jak grzyby po deszczu.
o pieczeniu juz nie bylo mowy :), jedyne co zrobilam to Malinowy curd i Dżem z czarnej porzczki z gorzka czekolada i odrobiną marcepanu:)

pochwalę się tortami :)

najmniejszy jaki robiłam - tort byl robiony z muffinki :)

na 14 urodziny Filipa


10 urodziny Marceliny


curd malinowy - mniam



na roczek Kubuś dla Kubusia


na 6 urodziny Weroniki 


na 60 urodziny Pani Steni

sobota, 21 czerwca 2014

Torciki:)

torcików się ostatnio trochw wysypało :), oto kilka z nich może będą inspiracją do Waszych dzieł,  

dla Borysta wielbiciela Angry Birds-ów

dla Asi na 18 urodzinki, pełny spontan :)


na specjalne zamówienie, całości nie mogę opublikować :)


orzechowy dla pewnej miłej Starszej Pani


dla mojej Mamy Tort Schwardzwaldzki


na chrzciny Bartka


na Wielkanocny stół :)


na roczek Filipka


 kolejny juz tort dla Amelki na 3 urodzinki


dla wielbiciela biladra


no i tyle w tym tygodniu, dla wielbiciela żużla, z syrenką, na roczek, na 60 lat, i urodzinowy :)


papapa